Pokolenie „Z”, czyli ludzie Internetu

Czy często od swoich rodziców słyszałeś/słyszałaś: „To wszystko przez Internet” albo: „wyjdź chwilę na zewnątrz”, czy coś w tym stylu? Nie negujemy mądrości rodzicielskiej, ale chcemy przybliżyć starszym pokoleniom, kim jesteśmy. Ludzie urodzeni w latach 1995 – 2012, czyli pokolenie „Z”, dorastało w zupełnie innej rzeczywistości niż starsze roczniki.  Można nas nazywać na wiele sposobów, ale najsłynniejsza łatka to „Zetki”. Cyfrowi nomadzi. Co cenią sobie dzisiaj młodzi ludzie? Przede wszystkim po prostu swobodę. Jesteśmy indywidualistami. Ważne są dla nas: samorozwój i podróże. Nie przeszkadza nam bariera językowa. Gdyby ceny mieszkań nie szły w górę, dawno byśmy opuścili rodzinny dom. Bardzo ważna jest dla nas indywidualność jednostki. Jesteśmy otwarci na kreatywne i innowacyjne przedsięwzięcia.

Image Not Found

Jak to ma się do Internetu? Dał nam łączność ze światem. Mimo, że nie lubimy kontaktu „twarzą w twarz”, to nie oznacza, że nie mamy potrzeby nawiązywania kontaktów. Wolimy jednak inną komunikację – tę online.  Kochani Rodzice! Nas od Internetu nie odpędzicie. Wychowywaliśmy się równocześnie. Jak Internet stawiał pierwsze kroczki – my też. W naszych żyłach płynie „wi – fi”. Czy kojarzycie te reklamy z Plusha, w których nasz polski misio cały czas szukał podłączenia do sieci? Właśnie. Możemy przecież Internet wykorzystywać do nauki, do pracy, do poznawania nowych języków, kodowania, czy szukania nowych ofert na rynku pracy. Mówią o nas „płatki śniegu”, ale czy pomyśleliście czasami, że możemy być przebodźcowani, a wtedy wystarczy tylko usiąść chwilę w ciemności albo z przygaszonym światłem i zaczekać, aż nam to minie?

Czasami stwarzamy wrażenie, że wręcz intuicyjnie potrafimy się obsługiwać aplikacjami. Idealnie bazujemy na danych, świetnie sobie radzimy w świecie online i z nawiązywaniem tam właśnie znajomości. Przed pracodawcami stawiamy nowe zadania, bo nie bardzo umiemy się podporządkować. Wykorzystajmy Internet do zarabiania. No, bo przecież świat się cały czas zmienia, przeżywa wielki boom, cały czas idzie naprzód. Niech więc pracodawcy stworzą dla nas miejsca pracy, które będą się opierać na aktywności online i nowej technologii.

Image Not Found

Jesteśmy bardzo pewni siebie, zarówno w Internecie, jak i w standardowej pracy. Chcemy wiedzieć wszystko natychmiast, więc budowanie kariery będzie dla nas męczące i monotonne. Ale za to kładziemy nacisk na balans pomiędzy pracą, a życiem prywatnym. Oznacza to, że nie zadowalamy szefa siedzeniem po godzinach i premie za poświęcanie się zawodowi nas nie interesują.

Jesteśmy z jednej strony silnymi indywidualistami, a równocześnie mamy mocną potrzebę przebywania w grupie.

Skłonność do przebywania online, w świecie wirtualnym, będzie się równocześnie odnosiła do naszych preferencji na rynku pracy. Naszą motywacją są na pewno: możliwość pracy zdalnej, pewność zatrudnienia (nie lubimy żyć w niepewności), na pewno będziemy się też dobrze czuć w międzynarodowej grupie. Żebyśmy się nie nudzili – pracodawcy, stwórzcie dla nas ciekawe projekty!! Przypominamy jednak również, że mamy duże problemy z koncentracją. Najważniejsze, to przykuć naszą uwagę na dłużej.

A my? Bardzo lubimy Internet i środowisko online. Jako, że jest ono szybkie i łatwe do obsługi, szybko się go uczymy. Robimy to intuicyjnie. Korzystamy z łatwych i szybkich komunikatorów, które pozwalają nam się kontaktować z każdym zakątkiem świata. W Internecie też zawieramy nowe znajomości. Dlaczego wszystko musi się u naszej generacji dziać szybko? Dlatego, że jesteśmy do tego przyzwyczajeni od najmłodszych lat. Np. źródła w Internecie „wyskakują” niemalże od razu, informacje są naprawdę różne, wystarczy tylko wiedzieć, co chcemy wiedzieć. Zakupy o każdej porze dnia i nocy, z każdego zakątka świata? Czemu nie? Poza tym słuchamy muzyki, oglądamy filmy, filmiki, YouTube, Facebook, Instagram, itd. To w Internecie jesteśmy twórczy, zakładamy własne strony internetowe, nie musimy jechać do banku, żeby załatwiać sprawy płatności.

Image Not Found

Internet i pokolenie „Z”, są od siebie zależne. Myślimy, że potrafimy go dobrze wykorzystać i nie uzależnimy się od niego. Ale dla świętego, rodzinnego spokoju obiecajmy rodzinom, że  będziemy przynajmniej godzinę dziennie wychodzić na zewnątrz.  Skoro już mamy  teraz źródło informacji i pracy, o którym nie pomyślał żaden inny rocznik, pokażmy jeszcze, że potrafimy z niego mądrze korzystać. To broń dana nam. Wykorzystajmy ją dobrze!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *