Wielkimi krokami zbliża się jedno z najważniejszych świąt chrześcijańskich – Wszystkich Świętych. Jak to w naszym skomercjalizowanym świecie bywa, widać je najwcześniej i najokazalej w sklepach i na bazarkach. Symbolem pierwszych listopadowych dni są znicze, chryzantemy i stroiki. Z kwietnych ozdób te ostatnie kupujemy najchętniej, bo są najtrwalsze i … najmniej brudzą. Już teraz zaczyna się na nie sezon.
W Ropczycach pojawiają się już wystawy stroików z sztucznych kwiatów. Co by nie mówić o ich estetyce, to są to najczęściej wybierane „bukiety”. W sklepach, na chodnikach i na bazarku zaczęto je już sprzedawać. Wizualnie od ubiegłorocznych niewiele się różnią. Jeśli ktoś akceptuje taką wersję upamiętnienia i uhonorowania bliskiego zmarłego – może wybrać okazały stroik w cenie 250 – 290zł (lub więcej), mniejszy za ok. 200zł, malutki za ok. 80zł. W stosunku do roku ubiegłego ceny wzrosły o 22 – 30%.
Wiązanki sprzedawane w sklepach są droższe, ale też widać na nich jakiś „bój o estetykę” – sztuczne kwiaty są lepszej jakości, ich kolor – lekko przydymiony, nienaturalny, ale nie razi.
Stroiki sprzedawane na bazarku mają formę tradycyjną, znaną od lat, kwiaty są bardziej jaskrawe, ale ceny minimalnie niższe.