Mariusz Babicz zakończył wyprawę. Świnoujście zdobyte!
„Klocki od hamulców starte na amen. Lampa odpadła od drgań, od tylnej lampy wypadły kable, złamały się uchwyty, ugięły manetki, łańcuch – do wymiany. Ale kapcia nie złapałem! Teraz mój rower czeka solidny serwis!” – Tak podsumowuje stan swojego pojazdu…